Witajcie! Dzisiaj mam dla Was ostatnio wykonany makijaż. W roli
głównej cienie Inglot i Makeup Revolution z paletki Death by Chocolate :) Ta
paletka jest po prostu genialna! Cienie są świetnie napigmentowane,
dobrze się nimi pracuje. Uwielbiam matowy beż, który ma satynowe wykończenie ;)
Super sprawdza się jako cień bazowy, do rozświetlenia łuku brwiowego oraz
wewnętrznych kącików oczu. Na twarzy mam podład Inglot HD, puder ryżowy Kryolan T11, tusz wydłużający Pupa, brwi set Makeup Revolution.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz