Korzystając z okazji, że w Naturze trwa promocja -25% na kosmetyki My Secret chciałabym przedstawić Wam moją małą kolekcję cieni z serii Matt - może któryś z cieni Was zaciekawi i będziecie miały okazję kupić go w niższej cenie.
Cienie My Secret dostępne są w Drogerii Natura, cena wynosi 7,99zł za opakowanie/3g.
Posiadam 6 cieni z serii Matt, moje numery to 502, 505, 512, 516, 506, 519.
Ogólnie z tej serii mamy do wyboru aż 20 kolorów!
Opis producenta: Matowe cienie do powiek, to eleganckie i szlachetne wykończenie makijażu oczu. Mat doda głębi Twojemu spojrzeniu, a różnorodność odcieni pozwoli Ci bawić się kolorem. Formuła silikonowo-mineralna.
Cienie mają bardzo dobrą pigmentację, dobrze wyglądają nawet bez bazy - jednak dla pewności nakładam je bazę pod cienie, ogólnie dobrze się rozprowadzają, zdarza się im troszkę pylić, jeśli nabierzemy za dużo produktu. Opakowanie masywne z grubszego plastiku, otwierane na zatrzask. Szata graficzna prosta, literki zmywają się z wieczka podczas użytkowania. Ale przecież nie o wygląd tu chodzi a o jakość ;)
Pierwszym z cieni jaki zakupiłam z tej serii był 505 (to już drugie opakowanie). Piękny, cielisty kolor. Używam go namiętnie i wykorzystuje do każdego makijażu. Świetnie sprawdza się jako "baza" pod inne cienie, super spisuje się solo i z czarną kreską. Nadaje świeżości spojrzeniu. Dobrze się rozprowadza i rozciera.
505 |
Kolejny numer to 502. Ładny, bardzo jasny, pastelowy róż (na zdjęciach wyszedł nieco blado, prawie jak biały). Dobrze się nakłada i blenduje, troszkę pyli. Jednak ogólnie jest w porządku i nie mam co do niego żadnych zastrzeżeń.
502 |
512 jest typową pastelową brzoskwinką. Delikatny kolorek, również dobrze się z nim współpracuje. Jest moim drugim ulubionym kolorem zaraz po 505.
512 |
Połączenie szarości i nuty delikatnego, jaśniutkiego fioletu taki właśnie jest numer 519. Jest nieco trudnym kolorem do określenia, gdyż nie jest to typowa szarość.
519 |
Na koniec zostawiłam sobie dwa cienie - 516 i 506. 516 jest pięknym wrzosowym kolorem.
516 |
Natomiast 506 jest ładnym, ciepłym brązem - używam go ostatnio do podkreślania brwi.
506 |
Te dwa cienie mają nieco tępą konsystencję. Wrzosowego odcienia musimy sporo nabrać na pędzelek, aby kolor był nasycony. 506 trudno się rozciera, nałożony na matowy 505 jest praktycznie nie do ruszenia. Sytuacja zmienia się kiedy nałożę go na cień holograficzny z Essence lub inny połyskujący, wtedy mogę go ładnie rozetrzeć.
Ogólnie polecam zakup cieni My Secret Matt. Bardzo je lubię, nawet te o tępej konsystencji :) Są niedrogie i porządne. Możemy stworzyć nimi ładny dzienny makijaż. Przymierzam się do zakupu jeszcze kilku odcieni z tej serii, nieco bardziej szalonych. Poniżej znajdziecie prezentacje wszystkich opisanych kolorków.
od lewej 512, 505, 502 |
od lewej 502, 505, 512 |
od lewej 519, 516, 506 |
od lewej 506, 516, 519 |
Ładnie się prezentują i widać, że są całkiem nieźle napigmentowane :)
OdpowiedzUsuńza taką cenę pigmentacja jest świetna! :)
UsuńKolory bardzo fajne-naturalne, ja jednak nie potrzebuję na razie cieni, więc promocja mnie nie skusi.
OdpowiedzUsuńdokładnie, kolorki naturalne, idealne do dziennego makijażu :)
Usuń