Dzisiaj mam dla
Was stylizację paznokci wykonaną żelami Mistero Milano ;) Oprócz żeli MM – w
kolorze Bordeaux oraz Blue Reale użyłam również Primier Standard, pilnik prosty
100/180 i patyczki do skórek.
W zeszłym
tygodniu odebrałam moje zamówienie z MM, poza w/w rzeczami zamówiłam jeszcze
pilniki banan 80/100, top UV Luccido i mam mały problem. Próbowałam dwa razy
malować topem i nie jestem zadowolona. Pomimo, że top jest utwardzalny
promieniami UV, po nałożeniu na paznokieć zaczyna wysychać, tworzą się nieestetyczne
pociągnięcia od pędzelka. Próbowałam użyć innego pędzelka i niestety to samo.
Spróbuje jeszcze nad nim popracować, może coś robię źle. (Tylko co?)
Żele MM są bardzo dobrej jakości. Przy kolorkach, które posiadam pełne krycie uzyskujemy przy dwóch warstwach, w przypadku żelu Bordeaux prawie całkowite krycie mamy już przy jednej warstwie - jeżeli paznokcie są krótkie. Z pewnością zakupię jeszcze jakieś produkty tej firmy. Mają baaardzo bogaty wybór kolorów zarówno żeli, jak i lakierów hybrydowych. Ciężko było zdecydować się na konkretne kolory ;) Znajdziemy tam wszystko co potrzebne do wykonania stylizacji. Począwszy od akcesoriów po urządzenia ;)
Przechodzimy do
stylizacji ;) Bardzo prosta w wykonaniu, połączenie kolorów mocne i zdecydowane,
całość dopełniają przeźroczyste a’la cyrkonie. Taką stylizację możecie wykonać hybrydami lub zwykłymi lakierami. Przyklejając cyrkonie na kleju do tipsów (nie używajcie klejów typu kropelka itp!). W stylizacji żelowej cyrkonie przykleiłam na żelu ;)
W skrócie opiszę
jak przygotowujemy naturalną płytkę do nakładania żelu. Zanim zaczniemy
stylizację dezynfekujemy miejsce pracy, narzędzia, następnie swoje dłonie i
klientki. Nie zapominamy o włożeniu rękawiczek jednorazowych dla
bezpieczeństwa.
Na początku
odsuwamy skórki drewnianym patyczkiem lub metalowym kopytkiem, jeżeli skórki są
przerośnięte delikatnie usuwamy je cążkami. Nie używamy płynów zmiękczających
skórki – mogą przyczyniać się do odpadania paznokci, gdyż dodatkowo
natłuszczają płytkę.
Standardowy
manicure wraz z usuwaniem skórek z użyciem płynów możemy wykonać kilka dni
przed stylizacją. Opracowujemy długość, kształt paznokci.
Matowimy płytkę
paznokcia pilnikiem 180, zwracając uwagę aby zrobić to dokładnie w okolicy wału
paznokciowego, skórek. Matowimy nie piłujemy! Odpylamy szczoteczką,
odtłuszczamy cleanerem. Czekamy minutkę aż odparuje nakładamy primer (zgodnie z
zaleceniami producenta). Na tak przygotowaną płytkę możemy już nakładać żel
podkładowy.
Efekt końcowy mi
się podoba, właścicielce paznokci również ;) Dodam, że jestem na początku
żelowej drogi. Ciągle się uczę, ćwiczę i przede wszystkim staram się żeby
paznokcie były poprawnie zbudowane. Wiem, że jeszcze trochę przede mną ale
małymi krokami myślę, że się uda.
Oprócz produktów
MM użyłam żel Silcare Base One Clear, który posłużył mi jako podkład, żel
budujący i nabłyszczający. Jest on nieco bardziej gęstszy niż żel Shining tej
samej firmy, którego także używam. A Wam jak się podoba moja stylizacja? ;)
Lubicie nosić paznokcie żelowe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz